#: locale=pl ## Media ### Subtitle panorama_6BD45096_6144_A77B_41D8_446D722FB8B3.subtitle = 1 Panorama panorama_5231C777_7B01_DE68_41CA_BF5C16D497B4.subtitle = 10 Panorama A panorama_6B1B9E16_6145_DB7B_41B1_4EC37610F8FF.subtitle = 11 Panorama A panorama_6B1BA44E_6145_AFEB_41D4_574339D9EAB8.subtitle = 12 Panorama A panorama_6B1B89F1_6144_78B9_41D8_025EF71CF729.subtitle = 13 Panorama A panorama_6B1ABFE6_6144_B8DB_41CA_88A7349417B2.subtitle = 14 Panorama A panorama_6B1A875B_6144_E9E9_41C7_D377073B5DAF.subtitle = 15 Panorama panorama_6B1A7F65_6144_59D9_41D7_05EDC844F16B.subtitle = 16 Panorama A panorama_6B1596FC_614B_A8AF_41D6_405BCA548849.subtitle = 17 Panorama A panorama_6B15DDC7_614B_F8D9_4183_85BB44C3228A.subtitle = 18 Panorama A panorama_6B165473_614B_AFB9_41BB_DA47C965DE66.subtitle = 19 Panorama panorama_52CA40A2_7B00_F2E8_41B4_FE5DB08B3AB2.subtitle = 2 Panorama A panorama_6B160D56_614C_59FB_4179_13FB798C03C3.subtitle = 20 Panorama A panorama_6B16F4DC_614C_E8EF_41D7_2A2400E050E7.subtitle = 21 Panorama panorama_6B1F1253_6144_6BF9_41D3_FC5DF000ED94.subtitle = 3 Panorama A panorama_6B1D4905_6147_B959_41D1_3A4E8AE6EBE9.subtitle = 4 panorama A panorama_6B1D6F05_6147_F959_418B_CB5ADDB58D68.subtitle = 5 Panorama A panorama_6B1DF711_6147_A979_41D2_EE5A087316F2.subtitle = 6 Panorama A panorama_6B1DBE52_6144_5BFB_41CA_2B84378B4F7B.subtitle = 7 Panorama A panorama_6B1AB7FC_6144_E8AF_41D3_73C78B4CADD9.subtitle = 8 Panorama A panorama_6B1AEFB8_6144_B8B7_41CB_E490E9E2B923.subtitle = 9 Panorama A ### Title video_9EA83256_86F6_5CD3_41D0_3686587244C9.label = Ewa Kuryluk_oprowadzanie_POL_NAPISY daVinci.mp4 video_9049968A_8771_E433_41C6_FC5D7099E705.label = Untitled 800x450 mute ### Video videolevel_A10F3D8C_86EE_2437_41B5_BBD4D7F42EE2.url = media/video_9049968A_8771_E433_41C6_FC5D7099E705_pl.mp4 videolevel_A10F3D8C_86EE_2437_41B5_BBD4D7F42EE2.posterURL = media/video_9049968A_8771_E433_41C6_FC5D7099E705_poster_pl.jpg videolevel_A110BCC6_86EE_2433_41C2_13C194F52D33.url = media/video_9EA83256_86F6_5CD3_41D0_3686587244C9_pl.mp4 videolevel_A110BCC6_86EE_2433_41C2_13C194F52D33.posterURL = media/video_9EA83256_86F6_5CD3_41D0_3686587244C9_poster_pl.jpg ## Popup ### Body htmlText_88D38E3C_86EE_2457_41B0_1724017942AF.html =
Agata Zbylut
Face off | 2015/2022
fotografia na papierze archiwalnym | 33 x 110 cm
kolekcja artystki
Artystka, akademiczka, feministka, weganka, okazjonalnie kuratorka i aktywistka. W roku 2008 obroniła tytuł doktory sztuk użytkowych na Wydziale Komunikacji Multimedialnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, a w 2012 otrzymała tytuł doktory habilitowanej w Państwowej Wyższej Szkole Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Od 2004 pełni funkcję prezeski Stowarzyszenia Zachęta Sztuki Współczesnej w Szczecinie, które realizowało ministerialny program „Znaki Czasu” oraz zbudowało Kolekcję Regionalną Zachęty Sztuki Współczesnej – największy zbiór sztuki współczesnej w zachodnio-północnej Polsce – i doprowadziło do powołania Trafostacji Sztuki w Szczecinie. W 2005 została odznaczona brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Pomysłodawczyni i kuratorka Festiwalu Sztuki Młodych „Przeciąg” (2007, 2009, 2011). Od 2010 pracuje w Akademii Sztuki w Szczecinie (od 2013 na stanowisku profesory nadzwyczajnej), gdzie prowadzi Pracownię Fotografii i Działań Postartystycznych, a od 2018 jest także kierowniczką Katedry Fotografii. Mieszka i pracuje w Warszawie i Szczecinie.
Seria zdjęć Mogę wszystko powstała w momencie, gdy przeczuwałam, że duży miejski projekt nad którym pracowałam przez kilka lat pójdzie nie tak, że ktoś już się „dogadał” ponad moją głową. Te przeczucia niestety się potwierdziły. Jedynym ostrym elementem zdjęć są bardzo wysokie zamszowe szpilki – moje ulubione w tamtym czasie. Często w nich chodziłam, chociaż bywało to bolesne. Pomimo tego, że buty są bardzo niestabilne, to tu stają się jedyną ostoją. Miałam wówczas poczucie, że cokolwiek bym nie zrobiła, to zawsze jako kobieta mam mniejsze szanse. Gdy mężczyźni szli wygodnie to ja podbiegałam na tych obcasach i robiłam figury kobiety-gumy.
Bezpośrednią inspiracją dla projektu Face off były procesje, które odbywały się w Zamku Ujazdowskim w roku 2013 podczas wystawy „British British Polish Polish”. W tłumach protestujących przeciwko wystawie znalazły się też Rycerki i Rycerze Chrystusowi. Patrzyłam jak urzeczona na ich powiewające peleryny. Postanowiłam tę sytuację odczarować, obedrzeć ją z patosu, który jej towarzyszy i zastąpić ją czymś, co przynosi radość, kojarzy się z zabawą, szczęściem. Dlatego zakupiłam podobną pelerynę, założyłam bardzo wysokie złote szpilki i zatańczyłam wprawiając czerwoną tkaninę w ruch. Nie ma lepszej odtrutki niż widok tańczącej dziewczyny. Wyobraziłam sobie zastępy Rycerek i Rycerzy, które również tańczą.
/tekst: Agata Zbulut/
htmlText_96FC3B89_86F2_2C31_41D3_55D1CA3B80B2.html =
Agata Zbylut
z cyklu Mogę wszystko | 2012
dyptyk | dibond | 70 x 45 cm każdy
kolekcja prywatna
Artystka, akademiczka, feministka, weganka, okazjonalnie kuratorka i aktywistka. W roku 2008 obroniła tytuł doktory sztuk użytkowych na Wydziale Komunikacji Multimedialnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, a w 2012 otrzymała tytuł doktory habilitowanej w Państwowej Wyższej Szkole Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Od 2004 pełni funkcję prezeski Stowarzyszenia Zachęta Sztuki Współczesnej w Szczecinie, które realizowało ministerialny program „Znaki Czasu” oraz zbudowało Kolekcję Regionalną Zachęty Sztuki Współczesnej – największy zbiór sztuki współczesnej w zachodnio-północnej Polsce – i doprowadziło do powołania Trafostacji Sztuki w Szczecinie. W 2005 została odznaczona brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Pomysłodawczyni i kuratorka Festiwalu Sztuki Młodych „Przeciąg” (2007, 2009, 2011). Od 2010 pracuje w Akademii Sztuki w Szczecinie (od 2013 na stanowisku profesory nadzwyczajnej), gdzie prowadzi Pracownię Fotografii i Działań Postartystycznych, a od 2018 jest także kierowniczką Katedry Fotografii. Mieszka i pracuje w Warszawie i Szczecinie.
Seria zdjęć Mogę wszystko powstała w momencie, gdy przeczuwałam, że duży miejski projekt nad którym pracowałam przez kilka lat pójdzie nie tak, że ktoś już się „dogadał” ponad moją głową. Te przeczucia niestety się potwierdziły. Jedynym ostrym elementem zdjęć są bardzo wysokie zamszowe szpilki – moje ulubione w tamtym czasie. Często w nich chodziłam, chociaż bywało to bolesne. Pomimo tego, że buty są bardzo niestabilne, to tu stają się jedyną ostoją. Miałam wówczas poczucie, że cokolwiek bym nie zrobiła, to zawsze jako kobieta mam mniejsze szanse. Gdy mężczyźni szli wygodnie to ja podbiegałam na tych obcasach i robiłam figury kobiety-gumy.
Bezpośrednią inspiracją dla projektu Face off były procesje, które odbywały się w Zamku Ujazdowskim w roku 2013 podczas wystawy „British British Polish Polish”. W tłumach protestujących przeciwko wystawie znalazły się też Rycerki i Rycerze Chrystusowi. Patrzyłam jak urzeczona na ich powiewające peleryny. Postanowiłam tę sytuację odczarować, obedrzeć ją z patosu, który jej towarzyszy i zastąpić ją czymś, co przynosi radość, kojarzy się z zabawą, szczęściem. Dlatego zakupiłam podobną pelerynę, założyłam bardzo wysokie złote szpilki i zatańczyłam wprawiając czerwoną tkaninę w ruch. Nie ma lepszej odtrutki niż widok tańczącej dziewczyny. Wyobraziłam sobie zastępy Rycerek i Rycerzy, które również tańczą.
/tekst: Agata Zbulut/
htmlText_60C23355_7B03_37A8_41C5_926327FE8F92.html =
Ala Savashevich
Poza. Pozycja. Sposób. | 2019
Starak Collection
Ala Savashevich urodziła się w 1989 roku w Stolinie w Białorusi. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Mińsku oraz Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Od 2021 jest doktorantką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W 2021 została Stypendystką Prezydenta Wrocławia. W swoich pracach często odnosi się do symboliki związanej z dziedzictwem i kulturą post-sowiecką. Jest laureatką międzynarodowej rezydencji artystycznej „Digitalresidency” OP ENHEIM (2020). Jej prace były pokazywane na wystawach w Białorusi, Polsce, Ukrainie, Niemczech, Austrii. Od 2020 wraz z Pamelą Bożek i Iwoną Ogrodzką działa w nieformalnej grupie Bezgraniczna Pomoc, wspierając osoby pochodzenia białoruskiego. Mieszka i pracuje we Wrocławiu.
Praca powstała w 2019 roku. Zastanawiałam się wówczas nad koncepcją niepraktycznych butów. Chciałam zwrócić uwagę na to, co dla nas niewygodne, szkodliwe, a co wtłacza nas w określony system, sytuacja polityczna czy nawet my sami. Na wideo zakładam buty stworzone z pomalowanej na czerwono-czarno stali, zastanawiając się, jaką przybrać pozę, by zminimalizować niewygodę, by spełnić narzucone oczekiwania i standardy. Kiedy robiłam w nich pierwszy krok, myślałam także o byciu artystką – o niestabilności, o odpowiedzialności związanej z tym zawodem. (...) Buty zamiast obcasów mają symboliczną radziecką gwiazdę, która też jest sugestywna, opowiada moją historię. Choć dla części publiczności gwiazda była symbolem sukcesu. Odbiór pracy zawsze zależy od tego, skąd pochodzimy, jaką mamy historię i jakie tło. Moje prace, choć w dużej mierze mówią o Białorusi, mają też dość uniwersalny charakter. (...) Wideo nagrywałam chyba trzy razy, zakładałam więc i zdejmowałam stalowe buty wielokrotnie, co zaowocowało obtarciem. To był naprawdę bolesny proces, po którym została mi malutka blizna. To, co sprawia nam dyskomfort, odbija się nie tylko na naszej psychice, ale także na ciele. Najgorzej jest zresztą, kiedy mimo rany nadal musimy zakładać te niewygodne buty.
/opis za katalogiem Friends 2021, Fundacja Katarzyny Kozyry, 2021; wypowiedź artystki pochodzi z wywiadu dla magazynu „Vogue”, www.vogue.pl/
htmlText_6081CD22_7B01_73E8_41D2_DDFD6E671BE0.html =
Alevtina Kakhidze
Question | 2021
Starak Collection
Jedna z najważniejszych ukraińskich artystek współczesnych, rysowniczka i performerka. Urodziła się w 1973 roku, w Żdaniwce, obwód Doniecki. Mieszka i tworzy w Muzycze, 26 kilometrów od Kijowa. Tam również od 2009 roku do czasu ataku Rosji na Ukrainę prowadziła prywatną rezydencję dla artystek i artystów pod nazwą The Muzychi Expanded History Project (Projekt Rozszerzonej Historii Muzycze), którą odwiedziło 30 twórców i twórczyń z całego świata. Alevtina Kakhidze ukończyła Narodową Akademię Sztuk Pięknych i Architektury w Kijowie oraz Jan van Eyck Academy w Maastricht w Holandii. Miała liczne wystawy indywidualne i zbiorowe, jest jedną z bohaterek książki Dlaczego w sztuce ukraińskiej są wielkie artystki (wyd. Fundacja Katarzyny Kozyry, 2020). Artystka określa swoją tożsamość kulturową jako złożoną, na którą składają się ukraińska, gruzińska oraz zachodnio-europejska mentalność. Alevtina Kakhidze od momentu wybuchu wojny w Ukrainie, prowadzi rysunkowy dziennik, który jest zaangażowanym, przejmującym, często ostrym komentarzem do dramatycznych wydarzeń. Nie opuściła swojego domu, męża, ogrodu, ukochanych psów i pracowni w Muzycze. Każdego dnia publikuje w mediach społecznościowych co najmniej jeden rysunek, ilustrujący wojenną rzeczywistość Ukrainy. Wpisy są sposobem komunikowania się z przyjaciółmi, znajomymi i odbiorcami jej sztuki. Proste, celowo naiwne rysunki, opatrzone są komentarzem. Forma przypominająca rysunki dziecka nie powinna mylić – ich wydźwięk jest radykalny, podobnie jak było to podczas zaangażowania Kakhidze w Pomarańczową rewolucję na Majdanie.
Nie pamiętam dokładnie, kiedy po raz pierwszy zdałem sobie sprawę, że relacje człowiek-roślina są przesiąknięte niejednoznacznością. Od tego momentu, którego nie mogę dokładnie określić, robię szkice o relacji między ludźmi a roślinami, o tej niepewności i niejasności – i to o wszystkich roślinach! Przecież nie mam uczuć do żadnej konkretnej rośliny.
/opis za katalogiem Friends 2021, Fundacja Katarzyny Kozyry, 2021 oraz za tekstem towarzyszącym wystawie artystki w Muzeum Warszawy w marcu 2022 roku, www.muzeumwarszawy.pl/
htmlText_6405F4C4_7B1F_32A8_41D1_D9C4B5626CE3.html =
Anetta Mona Chisa & Lucia Tkáčová
Caryatids | 2013
Starak Collection
Artystki pracują ze sobą jako duet artystyczny od roku 2000. Anetta Mona Chisa urodziła się w 1975 roku w Rumunii, a Lucia Tkáčová w 1977 na Słowacji. Mieszkają i pracują zarówno w Pradze i w Vyhne (Słowacja). Na początku swojej współpracy, na przełomie tysiącleci, obie studiowały na Akademii Sztuk Pięknych i Projektowania w Bratysławie, gdzie Mona zajmowała się rzeźbą, a Lucia projektowaniem graficznym. W swojej pracy stosują różne taktyki, poruszając się pomiędzy kilkoma mediami – wideo, performance, rzeźba, tekst, fotografia. W ostatnich latach wystawiały na wielu wystawach indywidualnych, na przykład w Gak Bremen (2015), w Hit Gallery (2013) i w rumuńskim pawilonie na Biennale w Wenecji (2011). Ich prace były prezentowane na wielu wystawach zbiorowych, m.in. w MeetFactory w Pradze, w Muzeum Sztuki Współczesnej we Wrocławiu (2015), podczas Manifesto w St. Petersburgu, Kunsthalle w Koszycach, Galerii Środkowosłowackiej w Bańskiej Bystrzycy (2014), Narodowym Muzeum Sztuki Współczesnej w Bukareszcie, Art in General w Nowym Jorku, Lentos Museum w Linzu (2013), Moscow Biennial, Whitechapel Gallery w Londynie, we Frankfurter Kunstverein (2012), w Power Plant w Toronto czy w Migros Museum w Zurychu (2011).
Artystki twórczo wyrażają swój feministyczny sceptycyzm. Źródłem tego sceptycyzmu jest reakcja na ich twórczość, a także krytyczne spojrzenie na społeczeństwa takie jakie są. Ich konwersacyjny sposób twórczy, który jest zarówno wizualny jak i teoretyczny, nigdy nie spoczywa na utopijnych snach łączących życie i sztukę, ale otwiera możliwości do myślenia o sztuce i życiu zupełnie inaczej. Wszystko i wszyscy są równouprawnieni do udziału w ich prowokacyjnych nie uznających tabu video, instalacjach, performance i pracach tekstowych.
/ opis za katalogiem Friends 2020, Fundacja Katarzyny Kozyry 2020 oraz za www.secondaryarchive.org /
htmlText_5D3C9A61_7B03_3668_41D8_5C2A8F0FFE38.html =
Anna Orlikowska
z cyklu Dance Macabre | 2004
kolekcja prywatna
W swojej twórczości posługuje się różnorodnym medium, tworzy prace wideo, aranżacje przestrzenne, fotografie. Obserwatorka zjawisk niezauważalnych, drobnych, zwykle w sztuce pomijanych, traktowanych jako zbyt pospolite. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. W 2015 roku obroniła pracę doktorską na Wydziale Komunikacji Multimedialnej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Stypendystka programu „Młoda Polska” (2010) oraz programów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2008 i 2006, otrzymała wyróżnienie w konkursie „Spojrzenia” organizowanym przez Fundację Deutsche Bank oraz Zachętę Narodową Galerię Sztuki (2005), finalistka konkursu Fundacji Vordem- berge-Gildewart współorganizowanego przez MOCAK w Krakowie (2009), nagrodzona Grand Prix na festiwalu Sztuki Młodych „Przeciąg” w Szczecinie (2009). Odbyła rezydencje artystyczne w Headlands Center for the Arts, San Francisco (2010), Futura Center for Contemporary Art, Praga (2008), FACT (Foundation of Art and Creative Technology), Liverpool (2007) oraz Deutsche Bank Studio, Berlin (2006). Obecnie kierowniczka Katedry Nowych Mediów i Animacji na Akademii Sztuki w Szczecinie.
Twórczość Orlikowskiej opiera się na kreowaniu nietypowych i zaskakujących sytuacji, tworzeniu niespodziewanych zestawień, wydobywaniu z potocznej rzeczywistości (niczym pod lupą czy mikroskopem) zastanawiających elementów. Wiele z prac artystki w subtelny sposób podejmuje problem przemijania. Cykl fotografii Dance Macabre na pierwszy rzut oka przedstawia w panoramicznym ujęciu zwykłe wnętrza – mieszkanie, sklep z odzieżą używaną, warsztat samochodowy oraz osoby związane z tymi miejscami – chorą kobietę na łóżku, kobietę pracującą przy komputerze, mechanika. Spokój tych scen zaburza postać ubranej na czarno dziewczyny w masce krowy, spoglądająca prosto w obiektyw. Jej obecność czyni z tych prostych scen symbole wanitatywne, co podkreśla też tytuł cyklu, ujawniając wspólną wymowę wraku samochodu, porzuconych ubrań, wreszcie człowieka na granicy śmierci.
/opis za www.akademiasztuki.eu oraz za culture.pl/
htmlText_64DF4BB6_7B01_76E8_41B9_79749F2D03A6.html =
Dorota Kozieradzka
Olympic Charmer | 2019
Starak Collection
Malarka, fotografka, twórczyni projektów interdyscyplinarnych. Absolwentka Wydziału Malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (2007) oraz Wydziału Operatorskiego Szkoły Filmowej w Łodzi (2021). Od 2019 roku wykłada na Wydziale Sztuki Mediów warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Finalistka biennale, festiwali, konkursów takich, jak Rybie Oko (2006, 2011), Bielska Jesień (2007), Warszawski Festiwal Fotografii Artystycznej (2007), Konkursu o Nagrodę Artystyczną Siemensa (2007), Supermarket Sztuki (2007). Współtwórczyni interdyscyplinarnych projektów realizowanych w duecie z Michałem Szuszkiewiczem: „Fontainebleau” (CSW, Warszawa Zamek Ujazdowski), „Legenda” (Galerii Studio, Warszawa), oraz „Neue Gebiete” (Museum Junge Kunst, Frankfurt nad Odrą), „Czas jest najprostszą rzeczą” (Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie). Autorka i uczestniczka ponad pięćdziesięciu wystaw w kraju i za granicą. Jej prace znajdują się w kolekcjach m.in. Muzeum Warszawy, Dietricha Mateschitza, Luciano Benettona: Imago Mundi Collection, Kolekcji Joanny i Krzysztofa Madelskich oraz Starak Collection. Pasjonatka łyżwiarstwa figurowego i medalistka zawodów amatorów w konkurencji solistek.
W projekcie Olympic Charmer odwracam proporcję i najważniejszą z życiowych ról czynię łyżwiarstwo, pamiętając, że w sztuce mogę być kim chcę. Powołuję do życia alter ego, maszynę do wygrywania, której nie znany jest smak porażki. Olympic Charmer to złożony formalnie projekt, zakładający daleko posuniętą mistyfikację. Posługując się technikami fotomontażu zawłaszczam sobie sukcesy ulubionych gwiazd łyżwiarstwa, pojawiam się na plakatach, okładkach archiwalnych pism obwieszona medalami, tymi, które ktoś mi przyznał i tymi, które przyznaję sobie sama. Realne sukcesy odniesione w współzawodnictwie amatorskim stopniowo ustępują miejsca trofeom z najważniejszych sportowych imprez wieńcząc kolekcję olimpijskim złotem.
htmlText_5D068550_7B1F_53A8_41DD_F2EF65E3E96C.html =
Dorota Kozieradzka
Olympic Charmer | 2019
Starak Collection
Malarka, fotografka, twórczyni projektów interdyscyplinarnych. Absolwentka Wydziału Malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (2007) oraz Wydziału Operatorskiego Szkoły Filmowej w Łodzi (2021). Od 2019 roku wykłada na Wydziale Sztuki Mediów warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Finalistka biennale, festiwali, konkursów takich, jak Rybie Oko (2006, 2011), Bielska Jesień (2007), Warszawski Festiwal Fotografii Artystycznej (2007), Konkursu o Nagrodę Artystyczną Siemensa (2007), Supermarket Sztuki (2007). Współtwórczyni interdyscyplinarnych projektów realizowanych w duecie z Michałem Szuszkiewiczem: „Fontainebleau” (CSW, Warszawa Zamek Ujazdowski), „Legenda” (Galerii Studio, Warszawa), oraz „Neue Gebiete” (Museum Junge Kunst, Frankfurt nad Odrą), „Czas jest najprostszą rzeczą” (Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie). Autorka i uczestniczka ponad pięćdziesięciu wystaw w kraju i za granicą. Jej prace znajdują się w kolekcjach m.in. Muzeum Warszawy, Dietricha Mateschitza, Luciano Benettona: Imago Mundi Collection, Kolekcji Joanny i Krzysztofa Madelskich oraz Starak Collection. Pasjonatka łyżwiarstwa figurowego i medalistka zawodów amatorów w konkurencji solistek.
W projekcie Olympic Charmer odwracam proporcję i najważniejszą z życiowych ról czynię łyżwiarstwo, pamiętając, że w sztuce mogę być kim chcę. Powołuję do życia alter ego, maszynę do wygrywania, której nie znany jest smak porażki. Olympic Charmer to złożony formalnie projekt, zakładający daleko posuniętą mistyfikację. Posługując się technikami fotomontażu zawłaszczam sobie sukcesy ulubionych gwiazd łyżwiarstwa, pojawiam się na plakatach, okładkach archiwalnych pism obwieszona medalami, tymi, które ktoś mi przyznał i tymi, które przyznaję sobie sama. Realne sukcesy odniesione w współzawodnictwie amatorskim stopniowo ustępują miejsca trofeom z najważniejszych sportowych imprez wieńcząc kolekcję olimpijskim złotem.
htmlText_64289F17_7B03_4FA8_41B1_4DDDD72E613D.html =
Eva Holts
Messiah | 2021
kolekcja prywatna
Eva Holts urodziła się w 1994 roku w Kijowie.
Barbie Mesjasz porusza się po powierzchni śniegu jak Chrystus po wodzie. Jej nagie ciało zakrywają włosy, podobnie jak u biblijnej Ewy. Nie chodzi jednak po włosach, lecz po głowach Barbie, których nie widać, bo są zdeptane w śniegu. Barbie Mesjasz chodzi po głowach. O mojej praktyce: Mam mentalność figuratywną, kiedy tworzę zdjęcia, całkowicie ufam swojej intuicji. Pracuję z Barbie i innymi małymi lalkami, ponieważ są one dla mnie jak osoby.
Mój angielski nie jest zbyt dobry, ale postaram się opisać to, co teraz czuję. 23.02 przyjechałam pociągiem do Użgorodu. Tylko po to, żeby zwiedzić to miasto (muzea/kawiarnie). 24 lutego zmieniłam status z turystki na uchodźczynię. Zarezerwowałam pokój w mieszkaniu. W panice kupi- łam lekarstwa, jedzenie i trochę ubrań, bo miałam tylko paszport i skarpetki. Mój laptop i aparat fotograficzny zostały w Kijowie. Ale moja historia jest dobra. Mam pieniądze na życie, pokój i jedzenie. Nigdy nie słyszałam syreny i jest mi z tego powodu wstyd. Bo to jest mój kraj i muszę dzielić jego smutek i radość. Jestem wolontariuszką. Codziennie robię coś, co ułatwia życie moim rodakom. Wyplatam siatki maskujące, próbuję znaleźć ważne leki itp. Czuję, że moje działania są niewystarczające i chaotyczne. Z drugiej strony, wierzę w Ukrainę i Ukraińców. Prawda jest z nami, a my wypędzimy okupantów. I jestem bardzo wdzięczna wszystkim ludziom na tym świecie, którzy nam pomagają.
Wam też dziękuję.
I martwię się o moich przyjaciół w Kijowie i rodziców w Czernihowie.
/ opis z marca 2022 za www.polswissart.pl | Artyści ukraińscy dla Ukrainy. Aukcja charytatywna /
htmlText_5B69C040_7B03_31A8_41D9_BF6327B61B1F.html =
Ewa Kuryluk
Krzesła | 1982 | fragment instalacji
kolekcja artystki
Artystka awangardowej instalacji tekstylnej i sztuki powietrza, malarka i fotografka, pisarka, eseistka i poetka, historyk sztuki, pedagog. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. We wczesnych pracach wykorzystywała tematy i rozwiązania stylistyczne charakterystyczne dla malarstwa nowej figuracji i hiperrealizmu. Od początku widoczną cechą jej twórczości był nieskrywany autobiografizm. W 1978 roku Ewa Kuryluk porzuciła tradycyjne malarstwo i zaczęła tworzyć charakterystyczne wizerunki rysowane/ malowane na bawełnie i jedwabiu, które aranżuje w formie przestrzennych instalacji, zarówno w przestrzeniach galerii, jak i w plenerze. Do najważniejszych instalacji artystki należą Villa dei Misteri z 1984 roku, cykl Krzesła, rozpoczęty w 1982 roku, Teatr miłości (1986–89), Rysopisy (1986–1990), Trio dla ukrytych (1999/2000), Żółte instalacje realizowane od 2001 roku.
Wiosną 1982 roku zaproszono mnie na XII Międzynarodową Konferencję Rzeźby, która miała się odbyć we wrześniu w zatoce San Francisco, chyba głównie dlatego, że na zaproszeniu do Helen Shlien Gallery Krzesło wyglądało na solidną rzeźbę. Na pytanie, czy nie miałabym takich obiektów więcej, zaproponowałam instalację z dwunastu krzeseł, co organizatorów Konferencji zaciekawiło. Zaniepokoił ich natomiast koszt transportu i ubezpieczenia. Byli uradowani dowiadując się, że na miejscu potrzebny jest tuzin drewnianych krzeseł, a reszta zmieści się w bagażu podręcznym.
Lato 1982 upłynęło mi na rysowaniu przeznaczonych na krzesła aktów w mieszkaniu bez klimatyzacji, gdzie czułam się jak w saunie. Skoki ciśnienia i bezsenność wyszły na dobre pracy, w której było coś z autotortury. Za jej metafory posłużyły mi strzykawki, szpilki, nóż. Tuzin zmaltretowanych podobizn zatytułowałam ironicznie Przesłuchanie, mając na myśli przesłuchanie samej siebie. Nie przewidziałam, że moje akty zostaną uznane za portrety więźniów politycznych. Publiczność ignorowała moje genitalia, ja zaś sprawiałam widzom zawód nie potwierdzając, że to przesłuchanie Wałęsy. Po tym doświadczeniu zmieniłam tytuł z Przesłuchanie na Krzesła.
htmlText_52C9AFAA_7B0F_CEF9_41DC_54654A1A1CD2.html =
Ewa Kuryluk
Krzesła | 1982 | fragment instalacji
kolekcja artystki
Artystka awangardowej instalacji tekstylnej i sztuki powietrza, malarka i fotografka, pisarka, eseistka i poetka, historyk sztuki, pedagog. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. We wczesnych pracach wykorzystywała tematy i rozwiązania stylistyczne charakterystyczne dla malarstwa nowej figuracji i hiperrealizmu. Od początku widoczną cechą jej twórczości był nieskrywany autobiografizm. W 1978 roku Ewa Kuryluk porzuciła tradycyjne malarstwo i zaczęła tworzyć charakterystyczne wizerunki rysowane/ malowane na bawełnie i jedwabiu, które aranżuje w formie przestrzennych instalacji, zarówno w przestrzeniach galerii, jak i w plenerze. Do najważniejszych instalacji artystki należą Villa dei Misteri z 1984 roku, cykl Krzesła, rozpoczęty w 1982 roku, Teatr miłości (1986–89), Rysopisy (1986–1990), Trio dla ukrytych (1999/2000), Żółte instalacje realizowane od 2001 roku.
Wiosną 1982 roku zaproszono mnie na XII Międzynarodową Konferencję Rzeźby, która miała się odbyć we wrześniu w zatoce San Francisco, chyba głównie dlatego, że na zaproszeniu do Helen Shlien Gallery Krzesło wyglądało na solidną rzeźbę. Na pytanie, czy nie miałabym takich obiektów więcej, zaproponowałam instalację z dwunastu krzeseł, co organizatorów Konferencji zaciekawiło. Zaniepokoił ich natomiast koszt transportu i ubezpieczenia. Byli uradowani dowiadując się, że na miejscu potrzebny jest tuzin drewnianych krzeseł, a reszta zmieści się w bagażu podręcznym.
Lato 1982 upłynęło mi na rysowaniu przeznaczonych na krzesła aktów w mieszkaniu bez klimatyzacji, gdzie czułam się jak w saunie. Skoki ciśnienia i bezsenność wyszły na dobre pracy, w której było coś z autotortury. Za jej metafory posłużyły mi strzykawki, szpilki, nóż. Tuzin zmaltretowanych podobizn zatytułowałam ironicznie Przesłuchanie, mając na myśli przesłuchanie samej siebie. Nie przewidziałam, że moje akty zostaną uznane za portrety więźniów politycznych. Publiczność ignorowała moje genitalia, ja zaś sprawiałam widzom zawód nie potwierdzając, że to przesłuchanie Wałęsy. Po tym doświadczeniu zmieniłam tytuł z Przesłuchanie na Krzesła.
htmlText_5D8FF0EC_7B07_5278_41C0_1657EC4DD4FF.html =
Ewa Kuryluk
Sto razy ja | 1977 | autofotografie
kolekcja artystki
Nieprzerwanie od 1959 roku do dziś Ewa Kuryluk uprawia autofotografię. Przez dekady setki i tysiące negatywów pozostawały jedynie intymną rejestracją realizowaną na własne potrzeby artystki. Niewiele osób wiedziało o jej pasji. Po raz pierwszy Ewa Kuryluk zdecydowała się po- kazać publicznie wybór fotografii w 2000 roku. Od tej pory stanowią przedmiot badań i zainteresowania historyków sztuki i krytyków.
Wiosna 1959 w Wiedniu. Lekcja rysunku. Dziewczynka śledzi wróbla za oknem. Wypakowała z teczki pudełko akwarelek, nalała wody do słoika, ale nie zamierza nic robić. Od dziecka ma awersję do rysowania. Nie zna niemieckiego, nie wie, jaki zadano temat. Ziewa, by zrazić nauczycielkę, która podeszła z otwartą puderniczką. Na widok swojej twarzy pojmuje, o co chodzi. I przenosi swoje rysy z lusterka na papier, jak w hipnozie. Ta dziewczynka to ja. Autoportret, od którego wszystko się zaczęło, pozostał moją pasją. Uprawiam go w fotografii niemal równie długo jak malarstwo: od lata 1959, gdy przed wyjazdem na kolonie ojciec podarował mi aparat fotograficzny.
Pamiętam ławkę, na której go umocowałam, by samowyzwalaczem sfotografować siebie i koleżankę. Zdjęcie, podretuszowane przeze mnie białą farbą, zachowało się w albumie mamy, która przechowała też moją kliszę z lata 1960 z kilkoma autoportretami.
Pierwsze lata studiów nie sprzyjały fotografii. Zabrałam się do niej na serio dzięki Helmutowi Kirchnerowi, który na uniwersytecie w Cambridge wprowadził mnie do ciemni. W latach 1968–1975 powstały setki portretów, autoportretów, aktów. Były to zwykle przeźrocza, z początku czarnobiałe, potem kolorowe. W połowie lat siedemdziesiątych dorobiłam się nikona. Straciłam go w 1983, gdy w Nowym Jorku było włamanie. Przyjaciele złożyli się i kupili mi Nikona FM2, który służy mi do dziś. Nie robię zdjęć okolicznościowych: seanse planuję, pracuję cyklami, obmyślam tło i scenografię, szukam rekwizytów. Przed kamerą pozuję i gram: wykonuję przesadne gesty, ruchy, miny, eksponując ciało drastycznie i z patosem, czego unikam w życiu. Robienie sobie zdjęć niezwykle mnie podnieca.
htmlText_5DA901A1_7B01_32E8_41DD_F0661BFB5397.html =
Ewa Kuryluk
Sto razy ja | 1977 | autofotografie
kolekcja artystki
Nieprzerwanie od 1959 roku do dziś Ewa Kuryluk uprawia autofotografię. Przez dekady setki i tysiące negatywów pozostawały jedynie intymną rejestracją realizowaną na własne potrzeby artystki. Niewiele osób wiedziało o jej pasji. Po raz pierwszy Ewa Kuryluk zdecydowała się po- kazać publicznie wybór fotografii w 2000 roku. Od tej pory stanowią przedmiot badań i zainteresowania historyków sztuki i krytyków.
Wiosna 1959 w Wiedniu. Lekcja rysunku. Dziewczynka śledzi wróbla za oknem. Wypakowała z teczki pudełko akwarelek, nalała wody do słoika, ale nie zamierza nic robić. Od dziecka ma awersję do rysowania. Nie zna niemieckiego, nie wie, jaki zadano temat. Ziewa, by zrazić nauczycielkę, która podeszła z otwartą puderniczką. Na widok swojej twarzy pojmuje, o co chodzi. I przenosi swoje rysy z lusterka na papier, jak w hipnozie. Ta dziewczynka to ja. Autoportret, od którego wszystko się zaczęło, pozostał moją pasją. Uprawiam go w fotografii niemal równie długo jak malarstwo: od lata 1959, gdy przed wyjazdem na kolonie ojciec podarował mi aparat fotograficzny.
Pamiętam ławkę, na której go umocowałam, by samowyzwalaczem sfotografować siebie i koleżankę. Zdjęcie, podretuszowane przeze mnie białą farbą, zachowało się w albumie mamy, która przechowała też moją kliszę z lata 1960 z kilkoma autoportretami.
Pierwsze lata studiów nie sprzyjały fotografii. Zabrałam się do niej na serio dzięki Helmutowi Kirchnerowi, który na uniwersytecie w Cambridge wprowadził mnie do ciemni. W latach 1968–1975 powstały setki portretów, autoportretów, aktów. Były to zwykle przeźrocza, z początku czarnobiałe, potem kolorowe. W połowie lat siedemdziesiątych dorobiłam się nikona. Straciłam go w 1983, gdy w Nowym Jorku było włamanie. Przyjaciele złożyli się i kupili mi Nikona FM2, który służy mi do dziś. Nie robię zdjęć okolicznościowych: seanse planuję, pracuję cyklami, obmyślam tło i scenografię, szukam rekwizytów. Przed kamerą pozuję i gram: wykonuję przesadne gesty, ruchy, miny, eksponując ciało drastycznie i z patosem, czego unikam w życiu. Robienie sobie zdjęć niezwykle mnie podnieca.
htmlText_66D1CB26_7B03_37E8_41DE_C2F57DE29BA0.html =
Ilona Lovas
My Hands | 2010
Starak Collection
Ilona Lovas urodziła się w 1948 roku, w Budapeszcie, zmarła w 2021 roku. Pionierka, która zajmuje wyjątkowe miejsce w historii kobiecej sztuki: węgierskiej i międzynarodowej. Rozpoczęła swoją karierę jako artystka koncentrująca na tkaninach, tworzyła instalacje, fotografie i video. W 1974 roku ukończyła wydział tkactwa w Węgierskiej Wyższej Szkole Sztuki Stosowanej. W 2002 roku uzyskała stopień doktora, a w 2004 – habilitowała się. W latach 1987–1989 mieszkała w Nowym Jorku. Początek jej kariery zbiegł się z powstaniem Warsztatów Sztuki Tekstylnej w Velem na Węgrzech, których była jedną z pierwszych uczestniczek. Intrygowało ją poszukiwanie bezpośredniego związku z naturą i praca z materiałami organicznymi oraz zagadnienia związane z historią oraz pamięcią osobistą i zbiorową. Materiały, formy i przedmioty jedynie służyły jej ideom. Poszukiwanie połączenia z transcendencją stało się cechą charakterystyczną jej twórczości. Każda z jej prac jest modlitwą za wrażliwych. Artystka wciągała widza w medytacje, modlitwy i pielgrzymki. Otwierała osobistą i duchową ścieżkę zapraszając na nią widza by za nią podążał. Wykładała na Uniwersytecie Zachodnich Węgier w Sopron.
Nigdy nie chciałam żyć zgodnie z ideałami mężczyzn, zawsze w mojej głowie było to, że jestem kobietą. Dla mnie to bardzo korzystna sytuacja. Mogę pracować z tematami, które „składają się” na mnie, a do takich należy rola matki. Scenie artystycznej trudno jest zaakceptować, że artyści – zwłaszcza kobiety – mają życie prywatne czy rodzinę. Kiedy uczyłam, najważniejszym aspektem było zwiększenie pewności siebie moich studentów, ponieważ większość z nich stanowiły kobiety. Mieszkając w Nowym Jorku śledziłam ruchy feministyczne i zgadzałam się z działaniami Guerilla Girls, które walczyły o niezasłużenie niską wówczas reprezentację kobiet w sztuce. W 1978 roku byłam również aktywną uczestniczką walki o równouprawnienie kobiet. W ten sposób wzięłam udział w pierwszej Konferencji Feministycznej w Belgradzie.
/ opis za www.secondaryarchive.org /
htmlText_64CF736D_7B01_3678_41BE_20FC25BE4234.html =
Ilona Lovas
My Hands | 2010
Starak Collection
Ilona Lovas urodziła się w 1948 roku, w Budapeszcie, zmarła w 2021 roku. Pionierka, która zajmuje wyjątkowe miejsce w historii kobiecej sztuki: węgierskiej i międzynarodowej. Rozpoczęła swoją karierę jako artystka koncentrująca na tkaninach, tworzyła instalacje, fotografie i video. W 1974 roku ukończyła wydział tkactwa w Węgierskiej Wyższej Szkole Sztuki Stosowanej. W 2002 roku uzyskała stopień doktora, a w 2004 – habilitowała się. W latach 1987–1989 mieszkała w Nowym Jorku. Początek jej kariery zbiegł się z powstaniem Warsztatów Sztuki Tekstylnej w Velem na Węgrzech, których była jedną z pierwszych uczestniczek. Intrygowało ją poszukiwanie bezpośredniego związku z naturą i praca z materiałami organicznymi oraz zagadnienia związane z historią oraz pamięcią osobistą i zbiorową. Materiały, formy i przedmioty jedynie służyły jej ideom. Poszukiwanie połączenia z transcendencją stało się cechą charakterystyczną jej twórczości. Każda z jej prac jest modlitwą za wrażliwych. Artystka wciągała widza w medytacje, modlitwy i pielgrzymki. Otwierała osobistą i duchową ścieżkę zapraszając na nią widza by za nią podążał. Wykładała na Uniwersytecie Zachodnich Węgier w Sopron.
Nigdy nie chciałam żyć zgodnie z ideałami mężczyzn, zawsze w mojej głowie było to, że jestem kobietą. Dla mnie to bardzo korzystna sytuacja. Mogę pracować z tematami, które „składają się” na mnie, a do takich należy rola matki. Scenie artystycznej trudno jest zaakceptować, że artyści – zwłaszcza kobiety – mają życie prywatne czy rodzinę. Kiedy uczyłam, najważniejszym aspektem było zwiększenie pewności siebie moich studentów, ponieważ większość z nich stanowiły kobiety. Mieszkając w Nowym Jorku śledziłam ruchy feministyczne i zgadzałam się z działaniami Guerilla Girls, które walczyły o niezasłużenie niską wówczas reprezentację kobiet w sztuce. W 1978 roku byłam również aktywną uczestniczką walki o równouprawnienie kobiet. W ten sposób wzięłam udział w pierwszej Konferencji Feministycznej w Belgradzie.
/ opis za www.secondaryarchive.org /
htmlText_5FDA88BB_7B01_32D8_41D0_0ED0BB05033A.html =
Jadwiga Maziarska
Przekraczając granicę wyobraźni | 1985
olej na płótnie | 120×227 cm
Starak Collection
Jadwiga Maziarska urodziła się w 1913 roku w Sosnowcu, zmarła w 2003 w Krakowie. Malarka, autorka obiektów, kolaży i grafik. Pionierka malarstwa materii w Polsce. W roku 1933 rozpoczęła studia artystyczne w Prywatnej Szkole Malarskiej Alfreda Terleckiego w Krakowie i kontynuowała je w latach 1934–1939 na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Władysława Jarockiego, Stefana Filipkiewicza oraz Ignacego Pieńkowskiego. Należała do Grupy Młodych Plastyków, której członkinie i członkowie przyczynili się do reaktywacji Grupy Krakowskiej, jako Stowarzyszenie Artystyczne II Grupa Krakowska (1957). Na zebraniu założycielskim oprócz Jadwigi Maziarskiej obecni byli m.in. Maria Jarema, Tadeusz Kantor, Jerzy Nowosielski, Erna Rosenstein, Jerzy Tchórzewski i Jonasz Stern. Artystka brała udział w istotnych dla polskiej awangardy Wystawach Sztuki Nowoczesnej (na przełomie 1948 i 1949 w Krakowie oraz w latach 1957 i 1959 w Warszawie). W 1969 roku wzięła udział w wystawie Espaces abstraits w Galleria d’arte Cortina w Mediolanie (której organizatorem był Michel Tapié), a jej prace zostały tam pokazane obok prac takich artystów, jak m.in. Lucio Fontana, Jackson Pollock czy Wols.
W roku 2001 otrzymała nagrodę im. Jana Cybisa.
Jej prace znajdują się w najważniejszych publicznych kolekcjach w Polsce (Muzeum Narodowe w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi).
W przedmiotach robi na mnie wrażenie nade wszystko czas działania, korozja, patyna, ich pełne wstrząsów i zmian koleje jakże podobne do naszych ludzkich stanów emocjonalnych. Dlatego staram się śledzić szczegóły powierzchni przedmiotów i stąd przyjmuję inspirację do własnej twórczości. To zmieniona przez czas materia, także w dziełach sztuki w swej jak gdyby makropostaci przejmuje mnie najgłębiej.
htmlText_5850B6BA_7B00_FED8_41D4_A1A042CC6762.html =
Jadwiga Maziarska
Rozpad | lata 60. XX w.
stearyna, wosk, olej, pigmenty, karton, drewno na płótnie naklejonym na płytę | 98,5×60×6,5 cm
Starak Collection
Jadwiga Maziarska urodziła się w 1913 roku w Sosnowcu, zmarła w 2003 w Krakowie. Malarka, autorka obiektów, kolaży i grafik. Pionierka malarstwa materii w Polsce. W roku 1933 rozpoczęła studia artystyczne w Prywatnej Szkole Malarskiej Alfreda Terleckiego w Krakowie i kontynuowała je w latach 1934–1939 na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie pod kierunkiem Władysława Jarockiego, Stefana Filipkiewicza oraz Ignacego Pieńkowskiego. Należała do Grupy Młodych Plastyków, której członkinie i członkowie przyczynili się do reaktywacji Grupy Krakowskiej, jako Stowarzyszenie Artystyczne II Grupa Krakowska (1957). Na zebraniu założycielskim oprócz Jadwigi Maziarskiej obecni byli m.in. Maria Jarema, Tadeusz Kantor, Jerzy Nowosielski, Erna Rosenstein, Jerzy Tchórzewski i Jonasz Stern. Artystka brała udział w istotnych dla polskiej awangardy Wystawach Sztuki Nowoczesnej (na przełomie 1948 i 1949 w Krakowie oraz w latach 1957 i 1959 w Warszawie). W 1969 roku wzięła udział w wystawie Espaces abstraits w Galleria d’arte Cortina w Mediolanie (której organizatorem był Michel Tapié), a jej prace zostały tam pokazane obok prac takich artystów, jak m.in. Lucio Fontana, Jackson Pollock czy Wols.
W roku 2001 otrzymała nagrodę im. Jana Cybisa.
Jej prace znajdują się w najważniejszych publicznych kolekcjach w Polsce (Muzeum Narodowe w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi).
W przedmiotach robi na mnie wrażenie nade wszystko czas działania, korozja, patyna, ich pełne wstrząsów i zmian koleje jakże podobne do naszych ludzkich stanów emocjonalnych. Dlatego staram się śledzić szczegóły powierzchni przedmiotów i stąd przyjmuję inspirację do własnej twórczości. To zmieniona przez czas materia, także w dziełach sztuki w swej jak gdyby makropostaci przejmuje mnie najgłębiej.
htmlText_60CEA022_7B03_D1E8_41D5_5C3CA8600CF9.html =
Jadwiga Sawicka
Rajtuzy, Biustonosz | 1996
Starak Collection
Jadwiga Sawicka urodziła się w 1959 roku, w Przemyślu gdzie do dziś mieszka. Studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni Jerzego Nowosielskiego. Profesorka na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego. Tworzy obrazy, fotografie, obiekty, instalacje tekstowe. Jej prace często operują słowami i zdaniami zaczerpniętymi ze środków masowego przekazu.
Przy realizacji instalacji i fotografii i współpracuje z Markiem Horwatem. Od późnych lat 1990-tych jej obrazy zawierały słowa i zdania pobrane z mediów publicznych. „Pisane obrazy” Jadwigi Sawickiej zawierają słowa pozbawione realnej treści. Słowa, które nasze oko pobieżnie wyławia z potoku mediów. Jesteśmy zaproszeni przez artystkę do refleksji nad życiem w „wieku informacji”: w dzisiejszych czasach problemem jest nie brak, ale nieznośna lawina informacji walcząca o przykucie naszej uwagi. Lingwistyczne komunikaty Jadwigi Sawickiej kontrastują z tradycyjnymi technikami, których artystka używa do ich wyrażenia (olej na płótnie).
Niezależnie od medium i użytej techniki, interesują mnie stany emocjonalne przywołane przez konkretne słowa, przedmioty czy sytuacje. To jest wspólnym mianownikiem wszystkich moich prac. Interesuje mnie powierzchnia rzeczy, opakowanie i okrycie. Intrygują mnie frazesy czasami podstępnie użyte, czasami celowo mijające się z prawdą, które nagle nabierają znaczenia w innym kontekście. (...) Robiłam także zdjęcia ubrań i ich rzeźby z plasteliny, były to jednak wariacje na ten sam temat, który moim zdaniem, najlepiej – co nie znaczy, że w sposób najbardziej komunikatywny – realizuje się w malarstwie. Obraz wygrywa swoją bezinteresownością; a może bezczelną roszczeniowością: minimum komunikatu, absolutna hermetyczność, a jednocześnie wymaganie od widza maksimum dobrej woli, ciekawości i uporu w poszukiwaniu znaczeń.
/ opis za www.secondaryarchive.org /
htmlText_5C8C4EDE_7B01_4E58_41D0_06A976221CC1.html =
Katalin Ladik
Folksong in Blue | 1981
Starak Collection
Katalin Ladik urodziła się w 1942 roku w Nowym Sadzie, byłej Jugosławii. Jest węgierską artystką i poetką, która tworzy dźwiękowe i wizualne poematy, performance artystyczne a także pisze i gra muzykę eksperymentalną. Bada język poprzez wizualne i wokalne środki wyrazu, ale też i poprzez ruch i gesty. Brała udział w wielu wystawach, np.: Documenta 14 w Atenach w National Museum of Contemporary Art. We wczesnych latach 70. blisko współpracowała z muzykami, m.in. Dubravkiem Detonim i eksperymentalnym zespołem Milka Kelemena ACEZANTEZ. Pod koniec dekady, w 1979 roku, wystąpiła jako wokalistka w monumentalnym wykonaniu Ursonate Kurta Schwittersa w Belgradzie pod batutą Oskara Danona, w składzie na czworo wokalistów, cztery orkiestry i rząd kotłów oraz muzykę z taśmy skomponowaną przez Vladana Radovanovicia z fragmentów folku, popu i muzyki elektronicznej. W późnych latach 70. będąc członkinią grupy Bosch + Bosch z Nowego Sadu, stworzyła kolażowe partytury dla własnej „fonopoezji”. Wycinając fragmenty z zachodnioniemieckich kolorowych magazynów kobiecych, jak i innych materiałów graficznych, takich jak wykroje krawieckie czy znaczki pocztowe, Ladik wykreowała mocne obrazy przeznaczone do wykorzystania podczas wykonań publicznych interpretowanych in situ. Śpiewała tak, jakby wykorzystywała techniki „studyjne”: montaż, zmiany wysokości tonu oraz zwielokrotnienie, a jej „naturalny” głos brzmiał dziwnie mimowolnie. Ladik była w Jugosławii gwiazdą. Występowała nago, traktując własne ciało jak instrument (na przykład wkładała we włosy prymitywny smyczek). Kiedy w 1975 roku jej działania zwróciły uwagę masowo wydawanych czasopism kolorowych, wyrzucono ją ze Związku Komunistów Jugosławii za „niemoralność”. Choć nigdy nie była walczącą feministką, w swoich performansach zawsze – nieraz w sposób bezkompromisowy – opowiadała się za podmiotowością kobiet.
/ opis za katalogiem Friends 2020, Fundacja Katarzyny Kozyry 2020 oraz za www.zasoby.msl.org.pl /
htmlText_60C8E46E_7B03_7278_41C9_4D9666F6437D.html =
Katarzyna Kozyra
Piramida Zwierząt | 1993/2019
Olimpia | 1996/2019
Pojawienie się jako Lou Salome | 2006
Letnia opowieść. Sierotka | 2008/2021
Starak Collection
Katarzyna Kozyra urodziła się w Warszawie w 1963 roku. Rzeźbiarka, fotografka, autorka performansów, filmów, instalacji wideo oraz akcji artystycznych. Absolwentka Wydziału Rzeźby warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. W 1998 roku odbyła gościnnie studia podyplomowe w Hochschule für Graphik und Buchkunst w Lipsku. Działania Kozyry przyczyniły się do powstania tzw. sztuki krytycznej, a także miały istotny wpływ na kształt współczesnej kultury, będąc nieraz punktem wyjścia do szerszej dyskusji. Artystka konsekwentnie podważa panujące stereotypy i poddaje krytycznej rewizji dyskursy społeczno-polityczne.
W swych pracach porusza się w obszarze kulturowych tabu oraz klisz zachowań zakodowanych w życiu codziennym. W 2012 roku artystka stworzyła Fundację Katarzyny Kozyry, która koncentruje swoje działania na wspieraniu aktywności kobiet w obszarze kultury i sztuki.
Archiwalne zdjęcie Piramida zwierząt przedstawia pracę dyplomową Kozyry, która zapoczątkowała nowy nurt w sztuce nazywany sztuką krytyczną oraz wywołała głośnią dyskusję w mediach. Inspiracją do jej powstania była baśń braci Grimm Muzykanci z Bremy. W reakcji na ataki mediów związane z Piramidą Zwierząt, Kozyra tworzy Olimpię.
Artystka, nawiązując do klasyki niegdyś awangardowego malarstwa, zachowując pełen anturaż pierwowzoru i rozbudowując scenę, zamiast urokliwej młodej kobiety, przedstawia siebie w trakcie chemioterapii, ogoloną na łyso i bez makijażu.
Artystka czasami ucieka się do ironii, tak jak w przypadku serii prac pokazujących ją jako Lou Salome – dominę z Nietsche i Rilke – obydwaj w psich kostiumach.
Letnia opowieść jest filmem, który zamykał wieloletni cykl Kozyry W sztuce marzenia stają się rzeczywistością. Artystka kwestionuje w nim obiegowe przeświadczenia na temat „oczywistej” dychotomii płci. Ponadto wprowadza piętrowe rozróżnienia zakłócające możliwość łatwego klasy kowania ludzi ze względu na ich drugo- i trzeciorzędne cechy płciowe.
/opis za katalogami Friends 2019, 2020, 2021, Fundacja Katarzyny Kozyry/
htmlText_5A57F87A_7B01_7258_41C6_DA9F54862513.html =
Natalia LL
z cyklu Przebudzenie | 1978
Starak Collection
Natalia Lach–Lachowicz urodziła się w Żywcu w 1937 roku. W 1963 roku ukończyła studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu (obecnie Akademia Sztuk Pięknych). W latach 1970–1981 wraz z Andrzejem Lachowiczem, Zbigniewem Dłubakiem oraz Antonim Dzieduszyckim tworzyła galerię Permafo, która obok organizowania wystaw zajmowała się również tworzeniem wydawnictw. Działalność ta przyczyniła się w dużym stopniu do rozwoju nurtów neoawangardowych na gruncie polskim. Z Andrzejem Willem i Andrzejem Lachowiczem organizowała Międzynarodowe Triennale Rysunku. W 1975 roku włączyła się do międzynarodowego ruchu sztuki feministycznej, biorąc udział w licznych sympozjach i wystawach. W maju 2007 roku została odznaczona Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, w 2013 roku otrzymała Nagrodę im. Katarzyny Kobro – wyróżnienie wręczane artystom przez artystów, zaś w 2018 uhonorowana została Rosa Schapire Art Prize. Jej prace zaliczane są do konceptualizmu, nurtów foto art i body art. Zajmuje się malarstwem, rzeźbą, instalacją, fotografią, wideo, performansem oraz rysunkiem. Mieszka i pracuje we Wrocławiu.
Moja sztuka przez ostatnie sześćdziesiąt lat nieustannie się rozwija, dojrzewa razem ze mną, ja dojrzewam razem z nią – od wczesnych działań konceptualnych, przez nurty feministyczne i krytyczne, działania w sferze onirycznej, czy wręcz mistycznej, oraz działania powiązane z naturą, otaczającą mnie zewsząd w okolicy domu pracy twórczej w Michałkowej. Dziś, mając ponad osiemdziesiąt lat, główny temat jaki podejmuję w swoich działaniach dotyczy tego, co dzieje się z człowiekiem po śmierci. Tworzę abstrakcyjne, pozamaterialne byty, znaki malowane światłem, sygnały wydawane jakby z zaświatów.
/ opis za www.secondaryarchive.org /
htmlText_5A7801F6_7B01_5268_41D8_22ADBE2C3A39.html =
Natalia LL
z cyklu Seans w Piramidzie | 1979
Starak Collection
Aby najlepiej opisać nie tylko moje praktyki twórcze, ale też swoje życie, odwołać się muszę do wcześniejszych tekstów i przemyśleń, które zwykłam spisywać już od najmłodszych lat. W 1972 roku napisałam: Sztuka realizuje się w każdym momencie rzeczywistości, każdy fakt, każda sekunda jest dla człowieka jedyna i nigdy niepowtarzalna. Dlatego zapisuję wydarzenia zwykłe i trywialne jak jedzenie, sen, kopulację, odpoczynek, wypowiadanie, itp. Co więcej, każda czynność człowieka jako część składowa jego rzeczywistości jest absolutnie równoważna dla wywołania reakcji mentalnej u oglądającego notacje.
Do dziś podtrzymuję ten manifest. Sztuka nie jest dla mnie pracą czy hobby, sztuka stała się całym moim życiem.
1. Sztuka jest poszukiwaniem wolności. Wolność jest celem samym w sobie, sztuka zaś cel ten realizuje.
2. Wolność i sztuka nie może zrealizować się w sytuacji zależności, podległości. Dlatego sztuka i wolność nie może znieść sytuacji opowiadania się „za czymś”, ponieważ sztuka i wolność jako cele same w sobie są już deklaracją opowiedzenia się.
3. Sztuka potrzebuje paliwa. Napędem sztuki jest wiara, nadzieja i miłość. Ale sztuka jako iskra bogów nie może obejść się bez pierwiastka szaleństwa, o który ociera się creatio. Tylko sytuacja zaprzeczenia normalności i nijakości może sztukę powoływać. Bezgrzeszna sztuka ociera się o grzech, by stać się świętością. Wspaniałość sztuki polega także na tym, że brud i śmietnik zamienić potrafi w bukiet polnych kwiatów. Rozsypującą się budowlę codzienności potrafi sztuka przebudować w cudowną konstrukcję nadziei sztucznej (artystycznej) rzeczywistości. I tylko w rzeczywistości sztuki stajemy się autentycznie niezależni, wolni.
/Tekst powstał we współpracy z Bogną Stefańską (2020), www.secondaryarchive.org/
htmlText_5DFA36DF_7B07_FE58_41CE_F0F825F4F4DE.html =
Teresa Rudowicz
Bez tytułu | 1971
asamblaż, technika własna | 160×65 cm
Starak Collection
Teresa Rudowicz urodziła się w 1928 w Toruniu, zmarła w 1994 w Krakowie. Malarka, autorka kolaży i asamblaży, artystka związana z II Grupą Krakowską. Studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Sopocie i na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP. Należała do pokolenia twórczyń debiutujących około roku 1955, w momencie przełamywania schematów socrealizmu. Na początku swojej kariery interesowała się surrealizmem i tworzyła kolaże fotograficzne, malowała także abstrakcyjne kompozycje w typie informel. Brała udział w 2. Wystawie Sztuki Nowoczesnej (1957). Jej pierwsza wystawa indywidualna miała miejsce w krakowskim Domu Plastyków w roku 1958. Wkrótce ograniczyła użycie farby na rzecz wykorzystania nietradycyjnych materiałów. Po powrocie z Rzymu w 1960 roku artystka wypracowała metodę collage, korzystając z wycinków z prasy i fragmentów zabytkowych ksiąg i rękopisów. Wykorzystywała różnorodne materiały takie jak fragmenty tkanin, fotografii czy druków, a także tekturę, bibuły, części metalowe czy fragmenty garderoby. W późniejszych latach tworzyła również frotaże.
Uczestniczyła w wielu wystawach II Grupy Krakowskiej, a także pokazywała swoje prace indywidualnie w Galerii Krzysztofory. Wielokrotnie prezentowała swoje prace za granicą: m.in. we Włoszech i Stanach Zjednoczonych, zwykle wraz z mężem Marianem Warzechą. W 1961 roku jej prace znalazły się na dwóch ważnych wystawach w MoMA w Nowym Jorku: „ e Art of Assemblage” i „15 Polish Painters”. Przebywała na stypendium Fundacji Kościuszkowskiej w Stanach Zjednoczonych (1971/72).
Dzieła Rudowicz przywołują wrażenie nostalgii i odrealnienia, a także obcowania z odległą i tajemniczą historią. Działają tak poprzez użycie elementów archiwalnych a także kolorystykę, która utrzymana jest w odcieniach beżu, brązów i szarości, wzbogacana o srebro i złoto.
/opis za www.zasoby.msl.org.pl/
htmlText_62300861_7B03_D268_41C0_1CCA3BBDB6DB.html =
Zhanna Kadyrova
Animalier | 2020
Starak Collection
Zhanna Kadyrova urodziła się w 1981 roku w Browarach w Ukrainie. Jej sztuka obejmuje fotografię, wideo, performance i instalacje. Często opracowuje projekty site-specyfic. Prace artystki są krytyczną refleksją nad epoką post-sowiecką. Kadyrova łączy sowieckie dziedzictwo artystyczne, konstruktywistyczne utopie i np. zachodni pop-art. Materiały, które wybiera do realizacji swoich prac (cement, ceramika, żywica i metal) uważa za świadków światowych przemian XX wieku. Mieszka i pracuje w Kijowie.
Cykl Animalier (2020) powstał podczas pobytu artystki w Santa Croce sull’Arno w Toskanii. To region we Włoszech specjalizujący się w przetwarzaniu skór zwierzęcych dla przemysłu luksusowego i modowego. Artystka była pod wrażeniem jak produkcja skóry determinowała ekonomiczne, społeczne i architektoniczne perspektywy rozległego terenu – od samej urbanistyki po poszczególne sposoby funkcjonowania instytucji publicznych i kulturalnych. Kadyrova zaprojektowała kostiumy dla udomowionych zwierząt i ubrała je w skórę bydlęcą z nadrukiem lamparta lub tygrysa. Transgresja, nieodłącznie związana z dziełami, manifestuje napięcie między naturą a społeczeństwem – nierównowagę, która prowadzi do odwrócenia tradycyjnych ról. W czasach kryzysu ekologicznego zagrożone drapieżniki stają się bardziej bezradne niż ich roślinożerne o ary, podczas gdy ludzie – drapieżniki na szczycie łańcucha pokarmowego – powinni intensywniej myśleć o własnej wrażliwości i nieuchwytności świata.
/opis za katalogiem Friends 2021, Fundacja Katarzyny Kozyry, 2021/
## Skin ### Tooltip IconButton_E03CC01D_F18E_3BC3_41E3_C806D6E8DB78.toolTip = Fullscreen ## Tour ### Description ### Title tour.name = Podróż do granic sztuki